UWAGA!

Artykuły zamieszczone w blogu zawierają informacje, które mogą przyczynić się do poprawy Twojego samopoczucia i zdrowia. Wszelkie informacje zawarte na tej witrynie internetowej odzwierciedlają wyłącznie moje poglądy i nie stanowią zaleceń medycznych. Stosowanie się do wskazówek tu zamieszczonych odbywa się na własną odpowiedzialność. Nie odpowiadam za ewentualne szkody mogące powstać w wyniku stosowania się do zaleceń podanych w treści zamieszczonych tu informacji.

ostropest plamisty

fot.: Aleksander Chmiel
Silybum marianum L.
Potrafi nawet pomóc w przypadkach zatrucia muchomorem sromotnikowym - podany do 48 godzin po zjedzeniu tego grzyba może zapobiec zatruciu jego toksynami. Zmniejsza poziom cholesterolu całkowitego.  Podaje się go ludziom pracującym w toksycznych warunkach, oparach chemikaliów czy nawet ludziom narażonym na promieniowanie itd. Jednocześnie stosuje się go leczniczo u ludzi cierpiących na marskość wątroby, zapalenie wątroby, stłuszczenie wątroby, nieżyt dróg żółciowych, kamicę żółciową, po przebytej żółtaczce, a także w trakcie leczenia nowotworów.
Uruchomienie produkcji pierwszego polskiego leku odtruwającego wątrobę o nazwie "Sylimarol" było największym osiągnięciem w historii polskiego zielarstwa i ziołolecznictwa. Do dziś preparaty ostropestowe należą do najważniejszych leków roślinnych na krajowym rynku farmaceutycznym.

Ostropest plamisty jest jednym z niewielu ziół które ma działanie zarówno profilaktyczne jak i lecznicze.

protest przeciw GMO

(fot. Thinkstockphotos)
Ostatnie badania nad genetycznie modyfikowaną żywnością i produktem Roundup wykorzystywanym do produkcji takich upraw wykazały, iż jedzenie genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy oraz konsumowanie śladowych ilości nawozu chemicznego Monsanto Roundup wywołało u szczurów rozwój przerażających nowotworów, rozległych szkód w narządach wewnętrznych i przedwczesną śmierć. Mimo tego, iż polscy posłowie wiedzieli o wynikach tych badań, które określono jako “najbardziej dokładne badanie, kiedykolwiek opublikowane w zakresie skutków zdrowotnych żywności GMO oraz herbicydu Roundup na szczurach” zagłosowali za przyjęciem ustawy umożliwiającej prowadzenie upraw GMO na terenie Polski.
Oto niektóre z szokujących ustaleń z badania:
• do 50% samców i 70% samic doznało przedwczesnej śmierci.
• Szczury, które piły śladowe ilości Roundup (na poziomach prawnie dozwolonych w sieci wodociągowej) rozwinęło o 200% do 300% więcej dużych guzów.
• Szczury karmione kukurydzą GMO i śladowymi ilościami Roundup doznały poważnych obrażeń w tym organiczne uszkodzenia wątroby i uszkodzenie nerek.
Badane szczury były karmione NK603, odmianą kukurydzy GMO Monsanto, która jest uprawiana w Ameryce Północnej i jest powszechnie używana w żywieniu zwierząt i ludzi. Jest to ta sama kukurydza, która znajduje się w płatkach śniadaniowych, kukurydzianych tortillach, snakach kukurydzianych. Ta żywność trafi również na twój i twojej rodziny talerz!

kostki rosołowe to chemiczna bomba

fot. Piotr Dyba / newspix.p
Kostki rosołowe rozpanoszyły się na dobre w polskich kuchniach. Dziś już nikt nie pamięta zdrowych i pożywnych domowych wywarów. A szkoda. Nie dość, że kostki nie mają prawie wcale mięsa, to na dodatek nafaszerowane są glutaminianem sodu i innymi chemicznymi środkami. Producenci wmawiają nam, że kupując kostki rosołowe i rozpuszczając je w wodzie, uzyskujemy efekt identyczny do prawdziwych rosołków.
Sprawdziliśmy popularne kostki rosołowe znanych firm. We wszystkich zawartość mięsa waha się na poziomie od 0,01 do 0,2 procenta! Na domiar złego, sztuczne kostki produkowane są z mięsa suszonego! Nie trudno zgadnąć, że smaku ani koloru nie sposób z tego uzyskać.
Wystarczy jednak dodać trochę kurkumy albo barwnika amoniakalnego, aby nadać wywarowi złoty kolor. Aby pozbyć się jałowego smaku wystarczy dodać kilka ulepszaczy z inozynianem disodowym, guanylanem disodowym i glutaminianem sodowym na czele.
Jak na taką „bombę chemiczną” reaguje nasz organizm?

Ze względu na koszty badań oraz możliwe zagrożenie dla przemysłu spożywczego, nie ma wielu badań przeprowadzonych na ludziach. Natomiast badania na szczurach dowodzą, że glutaminian sodu prowadzi do trwałego uszkodzenia systemu nerwowego, mózgu i siatkówki oka, co powoduje utratę wzroku. Ponadto glutaminian trzykrotnie zwiększa ryzyko nadwagi – ostrzega Agnieszka Łyko, dietetyk z Poznania.

Zobacz, co jest w kostkach rosołowych:

olej oregano

wikipedia.org
nieznane działanie znanej przyprawy

Gdy szaleje grypa – olejek z dzikiego oregano zadziała jak szczepionka albo tradycyjna kuracja czosnkiem. Uodporni nas i wzmocni. Jeśli dodamy do tego zdolność obniżania poziomu cukru we krwi, poprawianie wchłaniania żelaza oraz właściwości przeciwutleniające kilkadziesiąt razy silniejsze niż ma jabłko, pomarańcza czy borówki amerykańskie – okaże się, że olejek z oregano jest kompletnie niedocenanym, a jednym z najsilniejszych naturalnych leków. Swoje właściwości zawdzięcza kwasom fenolowym, zwłaszcza karwakrolowi.

Oregano – Lebiodka pospolita (Origanum vulgare) jest rośliną przyprawową, której korzystne właściwości znane były już w starożytności, potwierdzone są nie tylko doświadczeniem pokoleń, ale również wynikami licznych badań naukowych. 

Ziele, tak jak olej, oferuje poprawę pracy systemu immunologicznego. Badania polskich naukowców przeprowadzone z 40-toma różnymi ziołami dowiodły, że tylko dzikie oregano dramatycznie poprawiło wydolność systemu odpornościowego organizmu: zdolność do produkcji interferonu, substancji odpowiedzialnej za walkę z mikroorganizmami. 

jadłospis polskich dzieci

ubogi w warzywa, bogaty w łakocie

owocewarzywakwiaty.pl
W ich codziennym jadłospisie nie starcza miejsca na warzywa, za to każdego dnia wypijają ok. dwóch szklanek słodzonych napojów i dwa razy dziennie sięgają po słodkie oraz słone przekąski - badacze z SWPS zbadali nawyki żywieniowe polskich dzieci.

Zespół badaczy z wrocławskiego wydziału Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej pod kierunkiem prof. Aleksandry Łuszczyńskiej przebadał ponad 800 uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i liceów z południowo-zachodniej Polski w wieku od 10 do 17 lat. Takie same badania przeprowadzono w ramach projektu badawczego TEMPEST (finansowanego ze środków UE) w Wielkiej Brytanii, Portugalii i Holandii. Łącznie przebadano 2 tys. 764 osoby w wieku 10-17 lat.

Okazało się, że polskie dzieci mają najłatwiejszy dostęp do niezdrowej żywności na tle innych krajów europejskich i coraz częściej cierpią na nadwagę lub otyłość.

Nadchodzi nowa fałszywa pandemia. Zabójcze szczepionki.

monitor-polski.pl
Jane Burgermeister - tutaj zobacz film
Austriacka dziennikarka ujawnia plany światowej mafii wprowadzenia kolejnej akcji przymusowych masowych szczepień. W 2009 roku próbowano zaszczepić całą populację ludzką, udało się ich jednak powstrzymać przez zorganizowaną akcję oporu mediów alternatywnych. Pandemia okazała się fałszywą, szczepionki są bardzo szkodliwe. Duży procent osób, które się zaszczepiły chorują na schorzenia neurologiczne.
Nikt jednak nie został ukarany, dlatego też będą znów próbować zniewolić ludzkość. W Sejmie jednogłośnie zatwierdzono niezgodną z Konstytucją i prawem nowelizację ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu chorób zakaźnych, która zezwala na przymusowe szczepienia praktycznie bez możliwości kontroli skutków poszczepiennych.
Tym razem lepiej się przygotowano, sprywatyzowano cały system ostrzegania przed pandemią, dzięki czemu WHO będzie mogła ogłosić pandemię nie bacząc na faktyczną sytuację. Ludzkość jest poważnie zagrożona, należy przystąpić do działania i zacząć się bronić.
Daniela Dahl, 19-letnia Szwedka, jest jedną z tysięcy osób, których życie zostało zniszczone przez szczepionkę na świńską grypę w 2009 roku. Szczepionka spowodowała u niej narkolepsję, chorobę mózgu, której symptomami są niekontrolowane ataki senności, halucynacje i katalepsja. „Ufałam im, ufałam… jeden zastrzyk zmienił moje całe życie…”

PRZYMUSOWE szczepionki

c.wrzuta.pl/strzykawka
Tym razem rząd ani minister zdrowia nie będą mieli nic do powiedzenia. Będą MUSIELI kupić szczepionki a wszyscy Polacy będą PRZYMUSZENI do ich wstrzyknięcia. I to nie jest teoria spiskowa.
Właśnie teraz przez sejm (z tylko jednym głosem przeciwnym) przepychana jest zmiana Ustawy o zapobieganiu epidemiom oraz Ustawy o inspekcji sanitarnej. Zmiany polegają między innymi na rozszerzeniu obowiązku szczepień na wszystkich Polaków (nie tylko jak dotąd dzieci), zmianie definicji choroby zakaźnej (teraz to będzie po prostu każda choroba wywołana przez biologiczny czynnik chorobotwórczy), rozszerzenie uprawnień inspekcji sanitarnej o nadzór nad wykonywaniem obowiązku szczepień (dotąd był to tylko ogólny nadzór nad szczepieniami), oraz zmiany w zasadach stosowania przymusu bezpośredniego (czyli siły fizycznej) przy aplikowaniu procedur medycznych. Teraz będzie to wyłącznie pod nadzorem lekarza i pracowników medycznych, nie trzeba już ani policji ani wyroku sądu, wystarczy decyzja lekarza.

Pepsi wykorzystuje komórki z nienarodzonych dzieci

Obrońcy życia ze Stanów Zjednoczonych ujawnili szokujące informacje na temat produkcji słodzików do napojów PepsiCo. Okazuje się, że spożywczy gigant ma zamiar wykorzystywać w najnowszym napoju komórki, pochodzące z nienarodzonych dzieci. 

Organizacja Children of God rozpętała w USA prawdziwą burzę, ujawniając kilka miesięcy temu, że w badaniach nad przedłużeniem działania wzmacniaczy smakowych biotechnologiczny potentat Senomyx wykorzystuje komórki HEK 293. Jak przekonują obrońcy życia, firma pozyskuje je z nerek abortowanych płodów. Wykorzystując odseparowane ludzkie enzymy, stworzyła własne sztuczne receptory smaku. I właśnie one mają być wykorzystane w średniokalorycznym napoju Pepsi Next.
Już wiadomo, że lada chwila trafi on do sprzedaży. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) w styczniu nie zablokowała na wniosek akcjonariuszy, a nawet ponoć niektórych członków zarządu giganta, produkcji kontrowersyjnego napoju i dopuściła go do sprzedaży na zwykłych zasadach biznesowych (ang. Ordinary Business).
lifesitenews.com
Tym samym SEC przychylił się do wniosku zarządu PepsiCo., który domagał się odrzucenia podjętego w październiku 2011 roku projektu uchwały akcjonariuszy spółki, w której ci domagali się się „przestrzegania przez firmę praw ludzkich oraz stosowania etycznych zasad wykluczających użycie resztek abortowanych ludzkich istot”. 

Decyzja SEC i postawa giganta rozsierdziła obrońców życia, którzy zapowiadają ogólnoświatowy bojkot napojów PepsiCo. Oprócz amerykańskich obrońców życia bojkot, jak dotąd, zapowiedzieli działacze organizacji pro-life z Kanady, Niemiec, Polski, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Szkocji, Hiszpanii, Portugalii, Australii i Nowej Zelandii.

Do marek PepsiCo należą m.in.:
Pepsi, Mountain Dew, AMP Energy, Aquafina, DoubleShot Coffee Drink, Lipton Brisk, Lipton PureLeaf, Frito Lay, Lays, Doritos, Cheetos, Mirinda, 7Up, Quaker...

uniwersalny zabójca

fot. Shutterstock
Przez długi czas popularny herbicyd Roundup uważano za nieszkodliwy i uniwersalny środek chwastobójczy. Obecnie naukowcy podejrzewają, że preparat powoduje nieodwracalne uszkodzenia ludzkiego płodu. 

Federalny Instytut Oceny Ryzyka (BFR) w Berlinie wykazuje niezwykłe oznaki nerwowości. Dyrekcja zakomunikowała dziennikarzom, że będzie nagrywała wszystkie rozmowy w celu uniknięcia ewentualnych przekłamań lub błędnego cytowania wypowiedzi pracowników Instytutu. Jak by nie było chodzi o bardzo gorący temat: niezależna grupa naukowców w opublikowanym niedawno raporcie zarzuca kolegom z BFR, że przez dziesiątki lat przemilczali ryzyka dotyczące stosowania Roundupu - najpopularniejszego środka chwastobójczego na świecie. Najwybitniejsi naukowcy wchodzący w skład organizacji Earth Open Source zarzucają inspektorom z Federalnego Instytutu Oceny Ryzyka stronniczą interpretację danych, przychylną lobby przemysłowemu, umożliwiającą dopuszczenie herbicydu do sprzedaży na rynku europejskim. Ośmiu autorów raportu uważa, że kontrolerzy rządowi co najmniej od 1998 roku wiedzieli, że Roundup zawiera związek chemiczny o nazwie glifosat, który powoduje wady wrodzone u embrionów zwierzęcych. 

rokitnik

swiat-roslin.com.pl
Narody Syberii i Tybetu znają od tysiącleci lecznicze i odmładzające właściwości rokitnika. Światowy przemysł kosmetyczny i farmaceutyczny odkrywa dziś ponownie zalety tej rośliny

Rokitnik pospolity (Hippophae rhamnoides) należy do rodziny oliwnikowatych (Eleagnaceae). Jego łacińska nazwa pochodzi od greckich słów: hippis - koń i phaos - błyszczący. Starożytni dodawali bowiem liście rokitnika do paszy dla koni, by ich sierść była gęsta i lśniąca. W naturalnych warunkach krzew rośnie w chłodniejszych rejonach Europy, np. nad Bałtykiem, gdzie tworzy gęste zarośla na wybrzeżach klifowych i wydmach nadmorskich, a także na Syberii, w północnych Chinach, Nepalu, Indiach, północnym Pakistanie i Afganistanie. W Polsce jest gatunkiem prawnie chronionym.

Na Syberii robią najlepszy olej rokitnikowy na świecie. Wykonują go uczciwie, nie dodają barwników, ani wyciągów z innych roślin zastępczych (które mają taki sam, ciemnopomarańczowy kolor). Z pewnością możemy zaufać ich rzetelności. Najważniejsze jednak jest, że mają tam najlepsze na świecie owoce. Odmiana rokitnika syberyjskiego jest bowiem tak bogata w odżywcze i lecznicze składniki, jak żadna inna, chociażby ta, którą spotykamy na wybrzeżach Bałtyku.

kozieradka pospolita, boża trawka

(ang. Fenugreek, łac. Trigonella)

Kozieradka pospolita, kozieradka lekarska (Trigonella foenum-graecum) – to gatunek rośliny zielnej z rodziny   motylkowatych. Bywa też zwana: fenegryka, greckie siano, kozioroźnik, boża trawka. Łacińska nazwa foenum-graecum oznacza “greckie siano”. Rodzimym obszarem jej występowania jest Azja (Kaukaz, Turkmenistan, Uzbekistan) i Europa Wschodnia (Ukraina, Mołdawia, Litwa, Estonia), rozprzestrzenia się też w niektórych innych regionach, jako gatunek zawleczony i jest uprawiana niemal na całym świecie.

Kozieradka była używana w starożytnych Chinach, Indiach, Egipcie i Grecji, jako pożywienie, pasza dla zwierząt i lek. Prażone nasiona spożywano, jako pokarm wzmacniający i odmładzający, a na Bliskim Wschodzie tuczono nią kobiety w haremach. Kozieradka jest jedną z najstarszych roślin stosowanych w medycynie, używaną już przez starożytnych Egipcjan i Hipokratesa, wiele osób stosuje ją również za afrodyzjak Używana była do leczenia gorączki i wysokiego ciśnienia krwi. Uważano, że jej spożywanie może spowodować powiększenie biustu.

Była również używana, jako pasza dla bydła, jednak ze względu na swoisty zapach, który przenika do mleka zarzucono tę praktykę.
Z nasion sporządzano dawniej żółty barwnik, a ich śluz wykorzystywano do usztywniania tkanin.

Słynny papirus Ebersa podaje przepis na wykorzystanie oleju z jej nasion do pielęgnacji ciała. Szymon Cyreński w XVI wieku, autor pierwszego w Polsce opracowania botanicznego podaje jej nazwę, jako fenegryk lub boża trawka.

gotu kola

Nazwa polska:  wąkrota azjatycka, tygrysie ziele, tygrysi pazur, pępownica azjatycka
Nazwa łacińska: Centella Asiatica Linn / Hydrocotyle asiatica
Nazwa sanskrycka/indyjska: Mandukaparni

Gotu Kola jest smukłą pełzającą byliną rosnącą wokół zbiorników wodnych, chociaż roślina ta czuje się najlepiej w rejonach wilgotnych to bywa także spotykana w słonecznych miejscach wokół kamieni lub kamiennych murów, do wysokości 700m n p m w zależności od otoczenia, gdzie rośnie - jej wygląd może być bardzo różny. Gotu Kola jest uważana za narodową roślinę Indii i Cejlonu, ale rośnie także w Chinach,  Indonezji, Australii, nad południowym Pacyfikiem, w Południowej i środkowej Afryce i na Madagaskarze. W zasadzie całe zioło, ze zbiorów trwających cały rok, jest lecznicze.

Gotu Kola to roślina lecznicza, od dawna stosowana w medycynie ludowej. Gotu Kola korzystnie wpływa na krążenie, poprawia pamięć, wzmacnia naczynia krwionośne. Nie przypadkowo lekarze nazywają ją „Jedzeniem dla mózgu". Oprócz tego Gotu Kola zawiera składniki niezbędne do wytwarzania kolagenu. Te unikatowe substancje na pozornie komórkowym podtrzymują zdolność organizmu do szybkiego odnawiania skóry i gojenia rozmaitych uszkodzeń (nieduże rany, oparzenia, rozcięcia). Gotu Kola wspomaga pracę mózgu oraz stymuluje działanie centralnego systemu nerwowego. Poprawia funkcje mentalne, ogranicza rozwój degeneracyjnych zmian w mózgu i układzie nerwowym. Posiada niezwykłe właściwości harmonizujące pracę lewej i prawej półkuli mózgowej.

najsurowsza dieta

Raw dieta, czyli spożywanie surowego pokarmu jest najstarszym sposobem jedzenia na naszej planecie. Co może być bardziej proste i naturalne niż świeże i nieprzetworzone owoce, warzywa, wodorosty, orzechy, nasiona, i rośliny dziko rosnące o wysokim potencjale energetycznym?

Sposób odżywiania oparty na jedzeniu surowych (tj. nie gotowanych i nie przetworzonych), świeżych warzyw i owoców - jako takich lub w formie świeżo przygotowanych musów czy wyciskanych soków, a także orzechów, kiełków nasion i ziaren, suchych owoców, wodorostów i alg - tak w skrócie można zdefiniować dietę Raw Food. W języku polskim używane są dwa pojęcia: dieta surowa i witarianizm. Dziwne? A może racjonalne?

Piramida żywieniowa /Aktywni.pl

herbata zielona

Sencha 

Sencha
Ta tradycyjna japońska herbata to jeden z symboli bogatej kultury Kraju Kwitnącej Wiśni. Liście tej odmiany zbierane są pięć razy w roku, od wiosny do jesieni, lecz za najlepsze uważa się te zrywane na początku kwietnia. Odmiana ta nosi nazwę „Sincha” czyli „Nowa Herbata”.
Historia Senchy sięga roku 1738, kiedy to japoński handlarz herbaciany, Soen Nagatani, opracował zupełnie nowy sposób przygotowywania suszu. To właśnie on udoskonalił metodę obróbki parowej, oraz postanowił, by liście zwijano w pałeczki, nadając jej w ten sposób współczesny wygląd. Dla upamiętnienia człowieka, który dał życie nowej herbacie, w jego rodzinnym miasteczku – Udzitawara, wzniesiono świątynię, a na najwyższym wzgórzu usypano kopiec, po dziś dzień przypominający o twórcy Senchy. 
Klasyka japońskich zielonych herbat. Ma delikatny, wykwintny smak i aromat. Pierwszy zbiór trwa od końca kwietnia do połowy maja. Przeprowadzany jest z reguły nożycami mechanicznymi lub maszynowo, choć najwyższej jakości Sencha zrywana jest ręcznie. W niektórych rejonach liście zbiera się co 45 dni, cztery razy do roku, ale najlepsze zbiory dają dwa pierwsze zbiory. Herbata z pierwszego zbioru charakteryzuje się miękkim, subtelnym smakiem, z drugiego jest mocniejsza, zawiera więcej taniny, ponieważ liście rozwijają się na mocniejszym słońcu.
Proces obróbki wygląda podobnie jak przy produkcji zielonej Gyokuro. Liście są poddawane działaniu pary, przedmuchiwane gorącym powietrzem, a następnie suszone i zwijane w wąskie igły.Duże i szerokie liście dają po zaparzeniu świeży, delikatny aromat i piękny jasnozielony kolor.

tagatoza

Na półkach sklepowych pojawia się tagatoza.
Tylko pod mikroskopem można odróżnić kryształy tagatozy i cukru. Ten nowy produkt przypadnie do gustu największym zwolennikom słodkiego smaku i coraz częściej zastępować będzie zwykły cukier. Tagatoza może być używana przez diabetyków, osoby otyłe, oraz wszystkich tych, którzy pragną schudnąć lub po prostu szukają alternatywy dla cukru pochodzenia roślinnego.

Czym jest tagatoza?
Tagatoza jest naturalnym cukrem który występuje w laktozie. Laktoza jest rozbijana na galaktozę i glukozę w procesie hydrolizy. Galaktoza jest izomeryzowana do postaci D-tagatozy, a ta w wyniku krystalizacji daje nam gotowy produkt. Po ostatecznym oczyszczeniu powstaje biała krystaliczna struktura o doskonałym smaku naturalnego cukru. Powstałe kryształy tagatozy nie zawierają śladów laktozy, ani glukozy. Tagatoza występuje naturalnie w różnych produktach mlecznych oraz owocach. 

orzechy włoskie są najzdrowsze

Orzechy włoskie zawierają więcej przeciwutleniaczy i o lepszych właściwościach zdrowotnych niż jakiekolwiek inne orzechy - poinformowano podczas 241. zjazdu American Chemical Society.
Jak wynika z analizy doktora Joe Vinsona, orzechy włoskie przewyższają orzeszki ziemne, migdały, orzechy pekanowe, laskowe, brazylijskie, orzechy makadamii, nerkowce i pistacje. Garstka orzechów włoskich zawiera dwa razy więcej przeciwutleniaczy niż w przypadku dowolnych innych powszechnie spożywanych orzechów. Jak zauważa Vinson, orzechy włoskie są jednak wciąż zbyt rzadko spożywane.
Tymczasem występujące w nich przeciwutleniacze działają od 2 do 15 razy mocniej niż witamina E. W odróżnieniu od wielu innych rodzajów orzechów, orzechów włoskich się nie praży (podgrzewanie obniża wartości odżywcze).

Oprócz przeciwutleniaczy zawierają też wiele wartościowego białka, które może być alternatywą dla mięsa, witaminy, minerały i błonnik. Nie ma w nich natomiast mogących sprawiać problemy substancji w rodzaju glutenu czy białka mlecznego.

Jak wynika z badań dietetyków regularne spożywanie małych ilości orzechów obniża ryzyko chorób serca, niektórych rodzajów raka, kamicy żółciowej, cukrzycy typu II i wielu innych chorób. Zalecana dzienna dawka to 7 orzechów.


Źródło: kobieta.interia.pl 

to nie doda dzieciom skrzydeł

napoje energetyczne


Zakaz sprzedaży napojów energetycznych dzieciom poniżej 12-13 roku życia proponuje wprowadzić w Polsce Główny Inspektor Sanitarny - zapowiada "Metro". Zaś naukowcy chcieliby rozszerzyć zakaz na 16-latków. Młodzi ludzie, którzy dziś nadużywają tych napojów nie dożyją sześćdziesiątki - twierdzą.

- Trzy, cztery puszki działają jak kilkanaście kaw. Ich systematycznie picie może prowadzić do zaburzeń układu krążenia i problemów z sercem - ostrzega Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego.

Dlatego GIS chce, by na opakowaniach energetyków umieszczano duże ostrzegawcze napisy np.: "Niewskazane poniżej 12 roku życia", zaś na napojach najmocniejszych np. tzw. shotach - "Niewskazane poniżej 16 roku życia". Regularne picie tych napojów wycieńcza bowiem organizm.

Do wprowadzenia nowych przepisów potrzebne jest tylko rozporządzenie ministra zdrowia. Europejska organizacja napojów bezalkoholowych UNESDA na początku roku zdecydowała, że producenci napojów energetyzujących do końca roku zamieszczą na puszkach ostrzeżenia, że nie są one wskazane dla dzieci. Dyskusja na ten temat trwa także w Kanadzie.
Eksperci chwalą pomysł, choć mówią, że zakaz powinien obowiązywać też w przypadku 15-16-latków, bo to wiek największej burzy hormonalnej.

I nie chodzi tu tylko o kofeinę, ale o niacyny, które zwielokrotniają jej działanie i taurynę, oszukującą mózg. Organizm myśli wtedy, że nie jest zmęczony, choć wcale tak nie jest.

 Źródło: polskalokalna.pl

rabarbar - rzewień

Kto by tam pamiętał, że dawniej nazywano rabarbar rzewieniem? Dziś nawet na działkach rośnie coraz rzadziej. Choć... chyba powoli wraca moda na to staropolskie warzywo.
Aż trudno uwierzyć, że prawie do końca XVIII wieku popularny rabarbar był przedmiotem działań specjalnej komisji zapewniającej monopol na handel nim Chinom i Rosji. Dziś nie sposób przypuszczać nawet, że znajdzie się ktoś, kto z rzewieniem się nie zetknął, gdyby jednak ktoś taki się znalazł, to musi sobie wyobrazić, roślinę dorastającą do 3 m wysokości o dużych, dłoniastych liściach osadzonych na równie mocnych ogonkach i białawym, wiechowatym kwiatostanie szczytowym.


Rabarbar zwany też rzewieniem obejmuje około 20 gatunków rdestowatych, z których gatunek typowy to rabarbar ogrodowy (Rheum rhaponticum) oraz rzewień lekarski (Rheum officinale), a także rabarbar dłoniasty (Rheum palmatum). Działanie poszczególnych gatunków jest zbliżone do siebie.

Równie znanym jak warzywo - ogonek liściowy rabarbaru, jest jego korzeń - lecznicze ziele.

Co sprawiło, że korzeń rzewienia był lekiem tak wysoko cenionym, przecież w Europie nie brakowało roślin o działaniu przeczyszczającym ani wręcz odwrotnym, czyżby była to tylko nierzadko spotykana w historii medycyny moda na jakiś lek? Chyba nie, korzeń rabarbaru istotnie posiada właściwości dość niezwykłe, przede wszystkim jego działanie przeczyszczające bądź zapierające zależy od dawkowania. Niewielkie dozy przeciwdziałają biegunkom, natomiast odpowiednio większe ułatwiają wypróżnienia. Ponadto, gorzki smak leku powoduje zwiększone wydzielenie soku żołądkowego i śliny, co w efekcie przyspiesza i ułatwia trawienie. Tak więc korzeń rzewienia może być podawany zarówno w niedokwaśności z wszelkimi jej następstwami: brakiem łaknienia, wzdęciami, bólami brzucha i trudnościami w przyswajaniu pokarmu; lub w większych dawkach w osłabieniu ruchów robaczkowych jelita grubego, przewlekłych zaparciach i otyłości. W połączeniu ze środkami rozkurczającymi może być stosowany jako środek przeczyszczający po zabiegach chirurgicznych. Poza tym korzeń rzewienia ma właściwości bakteriobójcze i ściągające.

czym się codziennie trujemy?

Do żywności trafia niemal 13 tys. składników, które mają ją konserwować, nadawać odpowiedni smak i kolor. Są dopuszczone do użycia, ale czy są zdrowe?

© Bauer
Sanepid zapewnia, że nie są szkodliwe, z kolei naukowcy twierdzą, że wszystkie "E" w produktach żywnościowych mogą powodować nowotwory, bezpłodność, alergie, nadpobudliwość u dzieci i bezsenność.

O właściwą kolorystykę produktów dbają zaś barwniki oznaczane kodami E100 - E199, szybkiemu psuciu zapobiegają konserwanty E200 - E299, konsystencję regulują emulgatory i zagęszczacze E300 - E499, a lepszy smak i aromat zapewniają "polepszacze" E600 - E699 i słodziki E900 - E999.

dieta śródziemnomorska

fot. Noumenon na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
Jedzenie zgodnie z zasadami diety śródziemnomorskiej chroni przed otyłością brzuszną, wysokim poziomem cholesterolu, nadciśnieniem, a nawet polepsza metabolizm glukozy - dowodzi artykuł w najnowszym wydaniu "Journal of the American College of Cardiology"

Praca analizuje zbiorczo wyniki ponad 50 badań nad dietą śródziemnomorską, uwzględniając dane zebrane od około pół miliona osób.

- Dieta śródziemnomorska to jeden z najlepiej zbadanych sposobów żywienia o udowodnionej skuteczności w przedłużaniu życia. Zmniejsza ryzyko śmierci w wyniku choroby wieńcowej, cukrzycy typu 2 czy niektórych rodzajów raka. Dodatkowo korzystnie wpływa na jakość życia, zapobiegając otyłości brzusznej, nadciśnieniu, a także reguluje metabolizm glukozy i poziom tłuszczów w organizmie - mówi dr Panagiotakos, główny autor badania - nasze badanie to pierwszy tak kompletny zbiór badań na temat zbawiennych skutków diety śródziemnomorskiej - dodaje.

Dieta śródziemnomorska zakłada:
- Codzienne jedzenie warzyw, owoców, pieczywa pełnoziarnistego i niskotłuszczowych produktów mlecznych
- Konsumowanie dużej ilości kwasów tłuszczowych nienasyconych (głównie w postaci oliwy z oliwek)
- Częste spożywanie ryb, drobiu i orzechów
- Unikanie czerwonego mięsa (wołowina, mięso gęsie lub kacze)
- Picie umiarkowanej ilości alkoholu (najczęściej do posiłku)